ZORRO | 22 | 24 | 26 | 28 | |
---|---|---|---|---|---|
Flat area (m2) | 22 | 24 | 26 | 28 | |
Flat span (m) | 11 | 11.52 | 11.90 | 12.44 | |
Flat aspect ratio | 5.53 | 5.53 | 5.53 | 5.53 | |
Projected surface (m2) | 18.60 | 20.29 | 22 | 23.68 | |
Projected span (m) | 8.76 | 9.15 | 9.53 | 9.89 | |
Projected aspect ratio | 4.13 | 4.13 | 4.13 | 4.13 | |
Number of cells | 54 | 54 | 54 | 54 | |
Weight of the glider (kg) | 5.5 | 5.7 | 6 | 6.2 | |
Take-off weight (kg) | 60-110 | 70-120 | 80-130 | 90-160 | |
Max. load (EN load test to 5.25G) | 260kg | 260kg | 260kg | 260kg | |
Certification | DGAC/EN | DGAC/EN | DGAC/EN | DGAC/EN |
Cześć :) W końcu udało znaleźć się chwile by podzielić sie z Wami pilotami wrażeniami z latania na skrzydle Zorro. Skrzydło miałem półtora miesiąca do własnej dyspozycji dzięki uprzejmości Piotra W tym czasie udało mi sie polatać w różnych warunkach pogodowych począwszy od flauty skończywszy na wietrze od 4 do 5 ms Zorro to skrzydło dla pilotów którzy już mają trochę wylatane i nie boją sie poszaleć w powietrzu choć dla tych którzy chcą spokojnie sobie polatać też sie nada , ale na pewno nie dla " świerzaka " Start jest banalnie prosty wystarczy lekko naciągnąć linki zrobić pół kroku w przód i skrzydło mamy nad głową, przy flaucie podobnie bez najmniejszego problemu uda nam sie wystartować. Lot po prostej jest stabilny i spokojny można robić fotki bez stabilizacji obrazu no chyba, że drżą Wam ręce z podniecenia :) Zacząłem się trochę wygłupić i w tedy doświadczyłem 100 % przyjemności z latania, bo skrzydło jest bardzo zwrotnie i żywe, wingoverki to coś co daje niesamowita radochę, robi je sie bez najmniejszego wysiłku, są ciasne i szybkie ale co najważniejsze w każdym momencie czuć skrzydło co sprawia że w 100% mamy nad nim kontrolę. Przy większym wietrze 4/5ms gdzie kolega na BOXSERZE leciał do tyłu ja bez problemów przebijałem sie pod wiatr, bez bujnięć, szarpnięć i turbulencji po porostu miodzio. Lądownie, samo podejście dosyć szybkie ale jak tylko zaczynamy lekko przyhamowywać skrzydełko bardzo szybko wytraca prędkość by w fazie końcowej łagodnie postawić nas na ziemi. Skrzydło wymaga mocnego napędu. Z czystym sumieniem polecam dla tych którzy lubią trochę lub nawet trochę bardziej niż trochę poszaleć w powietrzu jak i tych lubiących spokojne latanie.
Cześć :) Wczoraj miałem okazję przetestować ZORRO i oto moja opinia :) : Skrzydełko jakie testowałem miało masę startową do 140kg. Moja masa to 130kg Start przyjemny ponieważ skrzydełko zadziwiająco lekko staje, wystarczy dosłownie lekko pchnąć taśmy i jazda! :) Rozbieg krótki, ładnie podrywa, stabilnie. Lot po prostej spokojny, można kawki się napić ALE... no właśnie ale!... wystarczy zmienić wewnętrzne podejście do lotu na absolutny FUNNNN i się zaczyna! Gdy ciągnie się za steróweczki.. raz jedna, raz druga to skrzydło zmienia się w drapieżną, ale udomowioną pumę, która skoczy gdzie jej się batem wskaże i drapnie tak mocno jak się tylko chce! Wingover'y szybkie, zwrotne, dynamiczne i nawet agresywne - jeśli oczywiście sobie takich zażyczycie :) Skrzydło, aż się prosiło by zrobić wingovera 360 więc jak ktoś lubi acro to myślę że się da pobawić. Nie miałem stracha, po 5 minutach rozkiniania zasięgu reakcji skrzydła na moje coraz to bardziej agresywne sterowanie - skrzydło sprawiło wrażenie bardzo przewidywalnego. Szło tam gdzie ja chciałem... a troszkę wiało :) Spirala re we la cja! Szybkie opadanie, a wyjście jak na szkolnym skrzydle, no ale oczywiście z zachowaniem czujności. Taśmy proste, sterówki lekko chodzą, trymery mocno trzymają co dla mnie ważne, po odpuszczeniu nie buja, nie kołysze. Lot po prostej, metr nad ziemią bez skoków i myszkowania ALE... znów te sterówki :) Jak się wtedy zaciąga raz jedną, raz drugą... i na pełnej szpuli to zawraca w miejscu, nie opada, nie klapi, Stabilem można żyto czesać... Uwaga - skrzydełko lubi energię więc na solo nie polatacie. 27km to wg mnie minimum do dynamicznej zabawy. Ja latałem na 33km i przy mojej masie była rewelka. Do spokojnych lotów myślę, że wystarczy nawet 20km. Lądowania się obawiałem bo opadanie było większe w porównaniu do tego na czym wcześniej latałem - ALE tu znów ALE :) okazało się tak zadziwiająco miękkie, że gdybym miał szczotkę drucianą przy sobie to bym nią uśmiech zdrapywał :) Okazało się, że sterówki przy lądowaniu pięknie wybrały opadanie, a nawet pojawiło się coś czego wcześniej nie doświadczyłem - gdy dociągnąłem do końca skrzydło stanęło w miejscu, a nogi poczuły jakbym wylądował na pierzynie :)Otworzyłem wtedy japę ze zdziwienia. Pewnie niektórym z Was moja ocena wyda się przerysowana, ale nic bardziej mylnego bo skrzydło bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Jak się pojawiła informacja o nowym skrzydle SKY'ja to sobie pomyślałem " e tam, jaki tam Sky... ble" - a tu proszę jakie fajne doznania. Nie mam interesu w tym by komukolwiek robić reklamę, ale zdecydowanie polecam to skrzydło - nie dla początkujących, lecz dla tych którzy troszkę polatali i lubią jak im się czasem deska pod tyłkiem ugina :) PS- dzięki Piotr.
Dokładamy wszelkich starań, by opinie pochodziły od klientów, którzy używali produktu lub go nabyli. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z zasadami opisanymi w regulaminie sklepu.